FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Szlaufiary

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Krośnieńska Grupa Filmowa - KLATKA Strona Główna :: Historie powstawania filmów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
recon
Administrator



Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Śro 20:44, 23 Kwi 2008    Temat postu: Szlaufiary

Historia filmu „Szlaufiary”

Jak co dzień przeglądam ulubione strony w Internecie w poszukiwaniu tematu na film, aż w końcu trafiłem na ciekawy artykuł w Onet.pl pt: „Szlaufiarą nieco jestem” – autora Marka Łuszczyny. Zaciekawił mnie był taki pełen życiowych sytuacji oraz ciekawostek, dlaczego one to robią, nie mogłem zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, ale na pewno wiedziałem, że jest to dobry pomysł, materiał na film.
Skopiowałem zawartość całego tekstu i postanowiłem to przemyśleć czy warto cokolwiek z tym robić, jak to wyjdzie i czy uda mi się to pokazać.
Po kilku tygodniach zacząłem poszukiwania, musiałem najpierw uzyskać pozwolenie na wykorzystanie jakichkolwiek tekstów z tego artykułu. Napisałem do Biura Obsługi Klienta
Grupa Onet.pl S.A., po czym wszystko było jasne. Pan Marek Łuszczyna, jest przedrukiem z czasopisma „Cogito”, więc nie pozostaje mi nic innego jak odszukać w Internecie i skontaktować się z tą gazetą. Znalazłem przez google stronę cogito.com.pl a w niej całą redakcję między innymi Pana Marka Łuszczynę, nie mam numeru bezpośredniego, ale inny do działu Promocji i kolportażu, z stamtąd uzyskałem informację, że konieczny jest kontakt z Panią Redaktor prowadząca: Olą Siewko i też tak zrobiłem, w końcu uzyskałem numer do Pana Marka. Jestem na dobrej drodze. Udało się, rozmawiając z panem Markiem od początku wiedziałem, że nasza współpraca będzie owocować. Uzyskałem pozwolenie na wykorzystanie materiałów oraz tekstów z tego artykułu, oraz prosił mnie o informacje w postępie realizacji filmu. Minęło kilka miesięcy, Palec Boży dotyka mnie znowu. Skontaktowałem się z Panem Markiem Łuszczyną informując go, że pomysłu nie porzuciłem i nigdy tego nie zrobię a teraz zabieram się za, treatment, który „wstrząśnie światem”. Na podstawie artykułu scena po scenie piszę….
Pora ustalić datę pierwszej tury castingu, skontaktowałem się z Markiem i poprosiłem o napisanie krótkiego ogłoszenia, wiem, że zrobi to lepiej ode mnie - jest dziennikarzem.
Notatka gotowa, wszystkie kontakty do osób, które chciałbym prosić o pomoc w przygotowaniu castingu zapisane. Zaczynam planować kolejne kroki.
Pora ustalić lokum na przeprowadzenie pierwszej tury castingu, następnie informacja na głównej stronie krosno24 oraz na naszym forum filmowym i stronie klubowej.
Zadzwoniłem do kolegi, którego poznałem na zajęciach teatralnych w Sanoku. Okazało się, że jest z krosna i działa w Krośnieńskim Domu Kultury. Paweł Fiejdasz dał mi namiary do kierownika, który udostępnił mi sale kinową na casting. Ogłoszenie o castingu, które pomógł napisać Marek Łuszczyna pojawiło się na głównej stronie portalu internetowego krosno24. Przez ten czas pisałem scenariusz do filmu, tworzyłem formularz castingowy i role dla ludzi, którzy przyjdą, na casting.
Kobiety dopisały, aktorzy amatorzy zagrali jak profesjonaliści.
Zaskoczeniem było przybycie reportera TV Obiektyw Kuby Jezierskiego. Materiał z castingu został pokazany w TV Obiektyw. Ja z Sebastianem Jakubczykiem wybieraliśmy przez 2 tygodnie osoby. Obsada wybrana, pora na sprawdzenie wybranych w akcji, zorganizowaliśmy 2 miesiące później warsztaty teatralne prowadzone przez naszą grupę filmową już pod nową nazwą KGF – KLATKA (Krośnieńska Grupa Filmowa KLATKA). Celem było sprawdzić, nauczyć i przygotować pracy na planie oraz wybrać jeszcze raz z tych dwudziestu młodych ludzi ról mówionych.
W czasie przerwy od castingu do wstępnie zaplanowanego kręcenia zdjęć próbnych na dzień 7-8 czerwiec poprawiałem scenariusz. Zdobywałem sponsorów oraz sprzęt, który jest niezbędny do pierwszych zdjęć, kamery, statywy, wózki szybkiego przebiegu, steadycam. Miejscówki też są ważne, ludzie, którzy pomogą i zaopatrzą nasz plan w rekwizyty do pierwszych ujęć w barze, w podziemnym parkingu oraz w centrach handlowych – niezbędne były rozmowy i pozwolenia na kręcenie scen zbrodni z użyciem broni palnej oraz przeszkadzanie ludziom w sobotnich i niedzielnych wypadach na zakupy. Trwające 6 dni zajęcia teatralne zakończyły się 31 maja wyłaniając ostateczną obsadę. Wszyscy zostali podzielenie na 4 grupy począwszy od roli mówionej pierwszoplanowej po statystów.
Patronem medialnym filmu został portal internetowy [link widoczny dla zalogowanych] Portal umieszcza świeże informację na temat filmu, którego redaktorem naczelnym jest Piotr Bogacz.
W dniach od 7 do 21 czerwca nakręciliśmy 3 sceny do filmu. Stworzyliśmy wstęp do filmu w centrum handlowym z udziałem dwóch dziewczyn, które zagrają główne role, efektowną scenę z morderstwa, która wymagała nie lada przemyślanych ujęć oraz scenę w barze z głównym bohaterem – dziennikarzem gazety „Prawdziwe życie”
Do tej sceny potrzebowaliśmy rekwizytu – prawdziwej gazety z informacją o zabójstwie.
Po rozmowie z prezesem i redaktorem naczelnym gazety Podkarpacie, art. ujrzał światło dzienne i mogliśmy użyć gazety w filmie, jako prawdziwego zdarzenia.
Nastąpiła krótka cisza… czas znów pozwolił by kręcić kolejne ujęcia.
To była cisza… przed burzą. Dzwoniąc do osoby odpowiedzialnej za sprzęt usłyszałem kilka zdań po których stwierdziłem, że to koniec. Filmu nie będzie.
Wszelkie nadzieje, plany i uśmiech na ustach ludzi zaangażowanych w całą produkcję pogrążyła jedna osoba. Przepraszam za wyrażenie „taki pępek”. Nie tracąc nadziei, że znajdzie się ktoś kto udostępni sprzęt na dalsze zdjęcia zająłem się sprawami organizacyjnymi. Zbliżał się koniec wakacji a my dalej bez sprzętu.
W końcu znalazł się ktoś kto pożyczy, ale za kasę. Koszty wypożyczenia przekraczały koszty produkcji więc odmówiliśmy. Zapomniałem już ile razy „się goliłem” od ostatnich zdjęć, w między czasie powstawał film „Galerianki” Pani Rosłaniec, o podobnej tematyce.
Marek Łuszczyna był zawiedziony, spóźniliśmy się o rok.
Tym razem będzie inaczej, uważam, że prace nad filmem to dopiero początek, temat „Szlaufiar” czy „Galerianek” jest tematem, który można wałkować a nawet trzeba, bo nic i nikt z tym nie robi, dopiero trzeba wynalesć lekarstwo, szczepiąnkę. 3-10 października 2009 r. wspólnie w porozumieniu z ekipą filmowa, producencką i innymi wtajemniczonymi osobami zmieniamy scenariusz, dlaczego?
Polska to kraj gdzie zamiast ułatwiać utrudnia się wszystko i wszystkim, czyli bez kasy i pleców nie mamy szans. To niektórym ładnie gały wyjdą na wierzch! W tym momencie jest pisany nowy scenariusz adaptowany przez osobę z doświadczeniem na podstawie którego powstanie film fabularyzowany dokument.
Temat młodocianej prostytucji zawsze będzie i jest tematem, który budzi wiele kontrowersji, a może jest jeszcze coś co nie zostało pokazane lub powiedziane.
Relacje z nowego planu soon.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez recon dnia Pon 8:28, 19 Paź 2009, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Krośnieńska Grupa Filmowa - KLATKA Strona Główna :: Historie powstawania filmów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     Krośnieńska Grupa Filmowa - KLATKA: Strona poświęcona miłośnikom i twórcom Produkcji Filmowych     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin